pl en

Tetiana * (56 lat), Ksenia ** (26 lat) z Charkowa

[Historia Tetiany] Przed wojną zmarła moja mama. 24 lutego przypadał 9. dzień. Urna z prochami mamy została na balkonie, nie zdążyliśmy jej pochować. Bardzo mnie to boli. 

Тетяна * (56 р.), Ксенія ** (26 р.) з Харкова

[Розповідь Тетяни] Перед війною померла моя мама. 24 лютого ми поминали її на 9 день. Урна із кремованим прахом мами так і залишилася стояти на балконі, ми не встигли її поховати. І це мені дуже болить…

[Historia Tetiany]

Przed wojną zmarła moja mama. 24 lutego przypadał 9. dzień. Urna z prochami mamy została na balkonie, nie zdążyliśmy jej pochować. Bardzo mnie to boli. 

Nasz sześcioklatkowy blok znajduje się w dzielnicy Sałtiwka. W każdej klatce zostało średnio 8 osób, reszta wyjechała. Dziesięć dni spędziłam z córką i kotem Barsykiem w metrze. Co rano, kiedy otwierano żelazną pokrywę, biegliśmy do domu po coś do jedzenia, bo w metrze było mało żywności. Droga z metra do domu była najstraszniejsza, bo przecież nie wiadomo, skąd może coś nadlecieć. Ksenia mi powtarzała, że jak słychać wybuchy, to nie trzeba się bać, bo ładunek wybuchł gdzieś w oddali, a jeśli ładunek zostanie skierowany w naszą stronę, to zapadnie cisza, nawet nie będzie wiadomo, kiedy wybuchnie. Najbardziej bałam się, że zostanę ranna. Lepiej, żeby zabili od razu, nie wiesz, co TAM jest. Jeśli zostaniesz ranna — ten ból będzie TU, w realnym życiu, a później staniesz się ciężarem dla innych. 

Jednego dnia zapanował spokój i postanowiłyśmy wrócić do domu. I to właśnie wtedy uderzyło w szkołę — 50 metrów od naszego domu. Razem z Ksenią schowałyśmy się na korytarzu. Nie przestraszyłam się, bardziej martwiłam się o córkę. Objęłam ją ramionami i tak siedziałyśmy. Później Ksenia wczołgała się do łazienki, tam też wpuściłam kota, a sama siedziałam pod drzwiami. W nocy trochę się uspokoiłam i poszłam gotować bulion. Właśnie tak się gotuje — w jednej sekundzie wbiegasz do kuchni, zaczynasz coś robić, a w drugiej — wybiegasz i chowasz się na korytarzu. 

Po tym zdecydowałyśmy się na wyjazd, żaden system nerwowy tego nie wytrzyma.

 

* z zawodu inżynierka, teraz pracownica techniczna w szkole

** inżynierka projektantka w firmie Ecopolimer

Obw. Lwowski  03.04.2022

[Розповідь Тетяни]

Перед війною померла моя мама. 24 лютого ми поминали її на 9 день. Урна із кремованим прахом мами так і залишилася стояти на балконі, ми не встигли її поховати. І це мені дуже болить… 

Наш будинок на шість під’їздів — у районі Салтівка. У кожному будинку лишилося в середньому по восьмеро людей, решта виїхали. Десять днів ми з донею та котом Барсиком переховувалися в метро. Щоразу, коли зранку в метро відкривалася залізна завіса, бігли додому, аби взяти щось поїсти, адже їжі в підземці було мало. Пересування від метро до будинку було найстрашнішим, бо ж невідомо, звідки може прилетіти. Але Ксенія мені завжди говорила, що коли чутно вибухи, цього не треба боятися, заряд вже десь вибухнув, а якщо по нас — то прилетить тихо, ми навіть не відчуємо коли. Найбільше я боялася, щоб не поранило. Краще б убило зразу, адже не знаєш, що ТАМ. А якщо ранить — цей біль буде ТУТ, у реальному житті, а потім ти станеш тягарем для інших. 

Одного дня взагалі було тихо, і ми вирішили повернутися додому. Саме тоді влучило в школу за 50 метрів від нашого будинку. Разом з Ксенією ми ховалися в коридорі. Злякатись я не встигла, більше переживала за доню. Обхопила її руками, так і сиділи. Потім Ксенія поповзла до ванної кімнати, я ще кота їй туди закинула, а сама сиділа під дверима. Вночі трохи заспокоїлася і пішла варити бульйон. Бо саме так і готують: є секунда — забігаєш на кухню, щось починаєш готувати, потім хутко вибігаєш, ховаєшся в коридорі. 

Після того вирішили, що треба їхати, нервова система вже просто не витримувала.

 

* за фахом інженерка, зараз техпрацівниця у школі

** інженерка-проєктувальниця на підприємстві Екополімер

Львівська обл. 03.04.2022

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.

Akceptuj